William Levy to kubański aktor, który wcieli się w „Sebastiana” w telenoweli „Café, con aroma de Mujer” u boku Laury Londoño.
Aktor udzielił wywiadu dla kanału telewizyjnego RCN, który będzie nadawać produkcję dla Kolumbii, i opowiadał bardzo ładnie o Kolumbii.
Ogłosił się koneserem kawy kubańskiej i kolumbijskiej. Ponadto opowiedział anegdotę. Jego dziadek był pierwszym, którego zobaczył, pijąc ją i chociaż już umarł, chciał napić się z nim kawy.
Powiedział, że jest bardzo podekscytowany tą produkcją. William stwierdził, że, przez długi czas chciał wrócić na rynek latynoski, ale nie mógł znaleźć odpowiedniego projektu. Nie czuł się zbyt dobrze z projektami, które mu proponowali, dopóki nie pojawiła się telenowela ‘Café’.
William Levy mówił cudownie o Kolumbii i jej kawie.
William opowiedział, że w Kolumbii potraktowali go wspaniale i że nie może narzekać. Że krajobrazy są piękne, a cała obsada czuje się bardzo dobrze.
Przyznał, że dla produkcji to nie lada wyzwanie, ponieważ te epizody były zrobione i że jest to historia, która zaznaczyła się bardzo, i że ludzie pozostają przy tym obrazie.
Uważa jednak, że są to różne czasy i epoki i że jest to zbyt zdefiniowane w scenariuszu. Ale wyznał, że spotkanie z postacią sprawiło, że chciał wrócić do telewizji, być w nowym kraju, tam wszystko przykuło jego uwagę.
William jest miłośnikiem kawy, dlatego urzeka się wszystkim, co otacza proces jej produkcji, a kiedy może pić ten napój, to luksus. Ponadto powiedział, że w swoim domu codziennie rano pije kawę i że teraz, gdy jest w Kolumbii, zwyczaj się nie zmienił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz