Jest już na ekranach i warto go zobaczyć. ''W ramionach mordercy'' nowy film Williama Levy'ego jako aktora i producenta to thriller, który trzyma cię w napięciu z tysiąca powodów. Jego historia nie pozwala się w żadnym momencie zrelaksować, ale jest jeszcze coś, co przyspiesza bicie serca widza, jej sceny seksualne z wysokim napięciem, wykonane z niesamowitym profesjonalizmem i dobrym gustem.
Choć o wszystko zadbano co do milimetra, aktor opowiedział, co kryje się za tymi nagraniami i co czuje, kiedy musi zdjąć ubranie i być intymnie ze swoją partnerką.
„To mój zawód, to moja praca i robię to z wielkim szacunkiem i miłością” - zaczyna, zanim opowie coś bardzo ciekawego. „Nagrywanie tego typu scen jest bardzo niewygodne i nigdy się do nich nie przyzwyczaja” - powiedział agencji EFE.
Kto by to powiedział, prawda? Tak, ten przystojny, silny i przystojny mężczyzna jak nieliczni dostrzega, że choć z zewnątrz wszystko wygląda bardzo dobrze, to nie jest to praca łatwa do wykonania.
Poza tym nagie jest delikatne, zwłaszcza mając dzieci. „Moja mama i babcia wiele razy widziały mnie nago, ale bardziej martwię się o moje dzieci i zawsze ostrzegam je, że tego typu rzeczy nie mogą zobaczyć, zwłaszcza moja córka” - dodał.
Jako redakcja rozumiemy Twój dyskomfort, ale zachowaj spokój, publiczność będzie zachwycona tą wspaniałą historią i tymi ważnymi scenami. Żarty na bok, tego filmu nie można przegapić, ponieważ jest wynikiem dużej pracy i wysiłku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz