Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 grudnia 2020

 Wesołych,miłych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnym gronie oraz wszystkiego nalepszego w ten czas. Niech Mikołaj spełni Wasze marzenia. Pozdrawiam i obiecuję mnóstwo nowości o Williamie Levym.

NOTA -> William Levy wyznał, czego chce na Boże Narodzenie i co lubi rozdawać.

W nowym wydaniu '' Zapytaj wtedy'' ( tłum.'Pregunte pues') aktor odpowiedział na kilka pytań widzów.




Kubańczyk William Levy, bohater nowej wersji ''Cafe con aroma de mujer'', rozmawiał z Sandrą Bohórquez o swojej rodzinie, o tym, czym są dla niego Święta Bożego Narodzenia i jakie ma nadzieje na przyszły rok.

Tutaj wywiad:
O co prosisz Dzieciątko Boże w te Święta Bożego Narodzenia?
-''Chcę tylko, żeby w te święta mój syn wyleczył się z kolana, po wypadku, któremu uległ (* około miesiąca temu, chłopiec doznał złamań). Niech będzie w stu procentach zdrowy, abym patrzył jak robi to, co lubi.
Czy jest taki prezent, którego nie lubisz dostawać?
-''Nie podoba mi się, że dają mi wszystko. Lubię wszystko. Wyobraź sobie osobę, która nigdy nic nie miała, a zawsze wszystkie rzeczy będą dla niej dobre''
Czy przebrałeś się za Świętego Mikołaja?
-''Tak, kilka razy, aby moje dzieci uwierzyły, że Święty Mikołaj istnieje. Podjąłem się tej pracy bardzo poważnie. Spędziłem cały rok, (red. robiąc tak), aby przytyć. Aby być odpowiedniej postury na grudzień. -Kłamstwo, wybuchł śmiechem-. Nie doświadczyłem tego na Kubie, że nie wolno było świętować Bożego Narodzenia, (red. bo jest zakaz). Rewolucję na Kubie należało uczcić''.
Co najbardziej pamiętasz ze Świąt Bożego Narodzenia, podczas kiedy byłeś chłopcem?
-Zrobiliśmy do jedzenia wieprzowinę na koniec roku.
Co lubisz dawać w prezencie?
-''O cokolwiek proszą. Daję im zrobić listę i daję im numery od jednego do czterech w ramach budżetu (* wyznał śmiejąc się William). Dzięki Bogu, że mogę im dać wszystko, co mogę, ale też nie daję im wszystkiego, czego chcą, ponieważ nie doceniają daru, który kiedyś, dawno był w moim posiadaniu i trudno mi patrzeć jak go nie cenią.''
Czego chcesz, a czego nie chcesz na rok 2021?
-''Chcę dużo zdrowia, dużo szczęścia i dużo miłości''.
Tłumaczenie wywiadu: własne. Blog o Williamie Levym.

poniedziałek, 7 grudnia 2020

NOTA -> "Triumf miłości" przewidział koronawirusa!

 Jedna z najpopularniejszych w Polsce telenowel, remake wielkiego hitu "Cristina" (1998), swoim scenariuszem mocno odstawała od pierwowzoru. Nikt jednak nie przewidywał, że przedstawione w niej sytuacje okażą się kiedyś rzeczywistością.



Telenowela "Triumf miłości" (org. Triunfo del amor) była jedną z najbardziej polularnych telenowel w polskiej telewizji. Pomimo bycia adaptacją kultowej "Cristiny" (1998), produkcja Salvadora Mejíi zeszła na zupełnie inne ścieżki, które mocno różniły sie od tych przedstawionych w poprzedniej wersji - niektóre z nich dość nietypowe.


Przykładem jest epidemia śmiertelnego wirusa, który atakuje kilka postaci - w tym głównych bohaterów, Marię (Maite Perroni) i Maxa (William Levy). Pierwszym zakażonym jest Alonso (Mark Tacher), postać, która pojawia się w połowie telenoweli, aby spróbować zdobyć miłość dziewczyny. W "Cristinie" odpowiednik tej postaci - wtedy odgrywana przez Toño Mauri'ego - również zapada na białaczkę, ale w tej wersji choroba bohatera nabiera znacznie poważniejszych rozmiarów.


Dzieje się tak, ponieważ nieznany wirus okazuje się wysoce zaraźliwy, atakuje również Marię, wielką miłość pierwszego zarażonego. Z poważnymi objawami zaginiona córka Victorii (Victoria Ruffo) w końcu musi izolować się na czas leczenia w otoczeniu lekarzy noszących maski i ubrania ochronne, aby zapobiec rozprzestrzenianiu choroby.


Świadomy tego, że Marii grozi śmierć, Max przedkłada swoją miłość do głównej bohaterki ponad wszystko i stara się odwiedzić ją osobiście w szpitalu, mimo że zdaje sobie sprawę z łatwego ryzyka zarażenia. Tak też się dzieje: on również zostaje zaatakowany przez wirusa i finalnie, w jeszcze powazniejszym stanie niż jego ukochana, znajduje się na skraju śmierci.


Czy ta sytuacja nie wygląda znajomo? Dla wielu ludzi tak. W 2010 roku, kiedy "Triumf miłości" został wyemitowany w Meksyku, epidemia opisywana przez Mejíę i jego zespół wydawała się czymś całkowicie odległym od rzeczywistości. Obecnie jednak wiele osób uważa, że ​​meksykański producent dziesięć lat temu w jakiś sposób przewidział "koronawirusa", gdyż sytuacja, w jakiej znaleźli się bohaterowie, jest bardzo podobna do sytuacji najpoważniej chorych pacjentów z COVID-19.
Zobaczcie sceny, w których Max odważa się towarzyszyć Marii w szpitalu i zaczyna przejawiać pierwsze objawy choroby.



Tłumaczenie: Blog o telenowelach.

sobota, 5 grudnia 2020

NOTA -> Pierwszy klaps na planie "Café con aroma de mujer".

 W czwartek w przepięknych krajobrazach kolumbijskiego Eje Cafetero rozpoczęły się zdjęcia do nowej wersji "Café con aroma de mujer" z Williamem Levym, Laurą Londoño i Carmen Villalobos w rolach głównych.




W imponującej krainie tzw. Kawowej Osi, kanał RCN rozpoczął nagrywanie nowej wersji "Café con aroma de mujer", z udziałem kubańskiego amanta Williama Levy'ego ("Nie igraj z aniołem"), kolumbijskiej aktorki Laury Londoño ("Cumbia Ninja") i Carmen Villalobos ("Moje serce bije dla Loli") w roli antagonistki. Produkcja będzie współczesną wersją hitowej historii napisanej przez Fernando Gaitana, twórcę "Yo soy Betty, la fea" ("Brzydula"), w 1994 roku.


Za adaptację scenariusza do nowej wersji odpowiedzialni są Adriana Suárez, Javier Giraldo i Paola Cazares, za kamerami stanęli uznani kolumbijscy reżyserzy Mauricio Cruz i Olga Lucía Rodríguez. Obsadę telenoweli uzupełniąja nazwiska takich aktorów, jak Diego Cadavid ("Brzydula"), Lincoln Palomeque ("Santa Diabla"), Mábel Moreno ("Chica Vampiro"), Katherine Vélez, Andrés Toro i Laura Archbold.

"Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozpoczęcia nagrań tej produkcji, która identyfikuje nas jako Kolumbijczyków i którą wszyscy nosimy w naszych sercach” - powiedziała Laura Londoño, protagonistka tej telenoweli. AKtorka wcieli się w rolę słynnej Gavioty, którą w poprzednich wersjach odgrywały Margarita Rosa de Francisco, Silvia Navarro i Angelica Rivera.


Ze swojej strony kubańczyk William Levy dodał - "Jest to projekt z dużą dozą kolumbijskiego smaku, cieszę się, że jestem jego częścią, co jest nie tylko uznaną historią w Kolumbii, ale także świetnym odniesieniem w telewizji na całym świecie."





Zdjęcie: William Levy podczas pierwszego dnia pracy na planie zdjęciowym nowej telenoweli / fot. RCN Television

Miasteczka Risaralda i Caldas, kolumbijskie zagłębie kawowe, będą miejscem, w którym toczyć się będzie większość akcji. Niektóre sceny nagrywane będą również w Bogocie i Nowym Jorku.

Nowa wersja "Café con aroma de mujer" będzie emitowana w Kolumbi przez telewizję RCN, premiera w USA będzie mieć miejsce na antenie Telemundo.


Zdjęcie: William Levy i Laura Londono na zdjęciu promującym nową superpordukcję Telemundo i RCN / fot. RCN Television


Tłumaczenie: Blog o telenowelach.

NOTA -> William Levy zmienił wygląd dla nowej roli.

 Przystojny kubańczyk podzielił się zdjęciem, na którym widzimy jego nowy look do roli w remaku "Café con aroma de mujer". Wziął również udział w specjalnej sesji zdjęciowej promującej telenowelę.




Po kliku latach z dala od telenowel, William Levy ("Nie igraj z aniołem") jest gotowy , aby powrócić do pracy w gatunku, który przyniósł mu międzynarodową sławę. Aktor zagra protagonistę telenoweli pod roboczym tytułem "Café", która będzie współczesną adaptacją słynnej "Café con aroma de mujer", pierwowzoru popularnych w Polsce produkcji - "Miłości jak tequila" (Televisa) i "Kiedy będziesz moja" (TV Azteca).


Aktor przeniósł się już do Kolumbii, gdzie nagrywany będzie projekt. W mediach społecznościowych podzielił się również zdjęcięm z metamorfozy, którą musiał przejść. Tym samym wrócił do aktywności w internecie, którą zawiesił na początku października, gdy jego syn Christopher uległ wypadkowi podczas prowadzenia wózka golfowego. 14-latek z powodzeniem dochodzi już do siebie.

Po długim czasie nieudostępniania żadnych postów, William rozpieścił ponad 7 milionów obserwujących swoim nowym zdjęciem, na którym prezentuje się bez koszulki, prężąc swoje stalowe mięśnie brzucha i nowy llok, z którym powróci do telenowel. "Wstań i lśnij. Dzień 1. Kocham was wszystkich" - napisał Levy obok migawki, za pomocą której sprowokował ponad 600 tysięcy reakcji, w tym kilku innych aktorów, takich jak Ana Brenda Contreras ("Dzikie serce") i Sebastián Rulli ("Trzy razy Ana"), którzy gratulowali i życzyli mu wszystkiego najlepszego w nowym przedsięwizięciu telewizji Telemundo i RCN.


Aktor wyróżnia się zmianą wyglądu, która została wykonana, aby mógł wcielić się w postać, którą Guy Ecker ("Eva Luna") stworzył w oryginalnej wersji z 1994 roku, i którą w 2007 roku za sprawą "Miłości jak tequila" uosabiał Eduardo Yañéz . Dla tej roli Levy ściął włosy i przeszedł rozjaśnianie, które sprawiło, że wygląda jak William Levy z początków kariery, znów widzimy go w mocnym blondzie. Należy zauważyć, że przy tej transformacji Levy wygląda bardzo młodo, czasami prawie identycznie jak jego syn Christopher, który również dostrzegł to podobieństwo: „Ktoś zaczyna wyglądać jak ja” - napisał 14-latek.


W ostatnich dniach latynoski przystojniak wziął również udział w specjalnej sesji zdjeciowej dla magazynu Vea, która będzie promować nową telenowelę. Na planie sesji towarzyszyły mu Laura Londoño ("Cumbia Ninja") i Carmen Villalobos ("Moje serce bije dla loli"), jego partnerki z planu telenoweli, które będą walczyć o serce jego bohatera. Efekty sesji zamieszczamy poniżej.








Tłumaczenie: blog o telenowelach.