Słynna kolumbijska aktorka zadebiutowała jako bizneswoman, a EL ESPAÑOL rozmawiał z nią o pracy, rodzinie i miłości.
Zdjęcie: Laura Londoño.
Kolumbijska aktorka i modelka Laura Londoño (34 lata) jest modna jako protagonistka telenowel. To jest niezaprzeczalny fakt. Wystarczy spojrzeć na jej życiorys zawodowy, aby zdać sobie sprawę, że w wieku 34 lat Londoño jest aktorką wielkich międzynarodowych produkcji. To prawda, że przytłaczający sukces telenoweli: ''Aromat kobiety'' po hiszpańsku: ''Café con aroma de mujer'' wyniósł ją bez reszty do sławy.
Ale Laura Londoño to znacznie więcej niż Gaviota, postać, którą gra w słynnym serialu. Laura odkłada swój zawód, gdy tylko odważy się wejść w inne dziedziny, takie jak biznes. Nie boi się niczego, nawet porażki. Jest silną i wojowniczą kobietą, dlatego założyła ''Feroz'', swoją nową firmę kosmetyczną, bieliźniarno-perfumacyjną.
Temat tej marki jest jasny i tak sama wyjaśnia to w rozmowie z gazetą ''EL ESPAÑOL'': „Bycie delikatnym, słodkim, to cechy kobiece, ale kobiety to znacznie więcej. Kobiety są niesamowicie chaotyczne, bardzo zmienne, my możemy być instynktowne, zwierzęce… okrutne”. Londoño twierdzi, że każda kobieta jest tym, o czym decyduje przez cały czas, tym, czego chce i co jej się podoba, ale nigdy tym, do czego zmusza ją społeczeństwo.
Zdjęcie: Laura Londoño obok swojego męża, Santiago, podczas swojej długiej wizyty w Hiszpanii podczas promocji własnej firmy zwanej 'Feroz'.
Czy lubisz Boże Narodzenie?
Oh, kocham je. Zawsze kochałam Boże Narodzenie. Tak bardzo, że coś ci powiem. W tym roku po raz pierwszy kupiłam małą choinkę i bezwstydnie ją ubraliśmy 15 października. W moim domu od niedawna są święta. Wszyscy mamy w domu takie same piżamy! I nadszedł czas, aby spotkać się z rodziną, podziękować i świętować.
Mówi się, że nie zawsze da się połączyć sukces rodzinny z sukcesem zawodowym, co o tym sądzisz?
To są ograniczające idee, te, które są w nas zaszczepione. Naprawdę wierzę w bunt, szczerze. A ten bunt polega na kwestionowaniu wszystkiego, czego się uczymy. Czasami połykamy te pomysły w całości, a one powstrzymują nas przed spełnieniem naszych marzeń. Czasami mamy głowę pełną karaluchów! Czy lubisz Hiszpanię jako kraj do życia?
Fascynuje mnie to, kocham to. Teraz bardzo często zauważam ten odbiór. Ludzie są dla mnie bardzo kochający. Kocham Hiszpanię.
Jakie hiszpańskie jedzenie jest Twoim ulubionym?
Mój mąż umiera ze śmiechu, ale kiedy idziemy do restauracji z hiszpańskim jedzeniem, zamawiam jajka sadzone. Dzięki temu jestem szczęśliwy.
Zdjęcie z Hiszpanii: Aktorka, która daje życie Gaviocie w „Café con aroma de mujer” - ''Aromat kobiety'' - pol., pozuje na swoich portalach społecznościowych.
Jakie macie projekty na nowy rok 2023? Cóż, zobaczmy, nagrałam pierwszy sezon serialu, który ma wyjść na Amazon, a który jest komedią romantyczną, piękną, która ma się ukazać. Potem spróbuję drugiego sezonu innego serialu dla Netflix, który jest niesamowitym dramatem i bardzo dobrze napisaną historią. Jest więcej rzeczy, ale ponieważ nie są one jeszcze konkretne, nie mogę nic powiedzieć.
Jak Twoje dzieci przeżywają Twój sukces?
Jeszcze mnie nie widzą. Są bardzo małe. Zobacz, mam trzyletnią dziewczynkę i dziesięciomiesięczne dziecko. Więc nie wiedzą...
Będą mieli czas, aby zobaczyć ją w serialach i telenowelach, takich jak Café con aroma de mujer...
Posłuchaj, powiem ci: w moim domu nic nie widać. Mój mąż nie widzi niczego, co robię. Mój mąż powiedział mi, że Laura, którą zna, jest tą, z którą mieszka, a nie tą, która nie ma z tobą nic wspólnego. Nie muszę nic widzieć”. W pewnym momencie mnie to niepokoiło, bo powiedziałam „kochanie, nie wiesz, czy jestem dobrą, czy złą aktorką”. Wtedy to, co mi powiedział, wydawało się miłym argumentem. Niedawno zapytali go, czy mnie widział, a on powiedział, że nie, że „żeby nie widzieć jej całującej się z tym blondynem…”
Jak dogadujesz się w prawdziwym życiu z Williamem Levym? Dwa tygodnie temu nagrywałam program o nazwie ''Planeta Calleja'' i pojechaliśmy do miejsca, w którym nagrywaliśmy serial i oczywiście dotarcie tam było jak przeżycie wielu rzeczy i napisałam do Willy'ego. Wysłałam mu filmy z rancza i był bardzo rozradowany. Dzięki temu projektowi rozmawiamy ze sobą, piszemy do siebie. Jest dobra przyjaźń z nim i dobra moja rola. Powiem ci, że w serii, w której kłóciliśmy się, nie możesz sobie wyobrazić. Walczyliśmy jak małe dzieci. Mieliśmy różne punkty widzenia na temat sceny, którą mieliśmy zrobić.
Czy doszło do rozważania wspólnych przyszłych projektów? No nie, ale byłbym szczęśliwa. Oczywiście i mam nadzieję, że on też. Lepiej bądźmy!LINK I TŁUMACZENIE: PORTAL O GWIAZDACH LATINO. I WŁASNY WKŁAD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz