Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 października 2023

WYWIAD: William Levy: „Dorosłem, bardzo dojrzałem i mam bardzo jasne priorytety”.Część pierwsza.

 Kubański aktor i producent rozpoczyna nowy etap w swoim życiu debiutem serialu ''Montecristo'', co jest jednym z najbardziej cenionych pragnień w jego karierze.

William Levy Digital Cover


Dla Williama Levy’ego serial o ''Montecristo'' był niezrównanym wyzwaniem aktorskim i osobistym. Kubański aktor, grający w telenowelach, nie tylko odgrywa główną rolę w tej historii, ale także brał udział jako producent wykonawczy serialu i pomógł w adaptacji klasycznej powieści światowej literatury: ''Hrabia Monte Christo'', na której jest oparty.

„Miałem szczęście, że mogłem jak najbardziej zaangażować się w całą adaptację. W tym czasie nagrywałem [telenowelę] ''Kawa o zapachu kobiety'' w Kolumbii – aktor opowiada w wywiadzie dla pisma ''People en Español'' o sześciu odcinkach Montecristo który nagrał podczas sześciomiesięcznego pobytu w Hiszpanii – a który dziś debiutuje na platformie streamingowej VIX. W tej nowoczesnej wersji wciela się w enigmatycznego Alejandro Montecristo, dyrektora generalnego firmy technologicznej, który przeprowadza się do Madrytu, aby zemścić się na swoich wrogach po serii tragicznych wydarzeń, które miały miejsce wiele lat wcześniej na jego rodzinnej Kubie.

„To była produkcja dużych pieniędzy, poświęceń i miłości” – mówi czterdziestodwu letni Levy. „To najbardziej złożona postać, jaką grałem w mojej karierze”.

Levy bez wątpienia przeżywa nowy etap w swoim życiu, w którym szuka własnych możliwości przed i za kamerami – ryzykując własnym kapitałem, aby je sfinansować, jeśli zajdzie taka potrzeba – i jest więcej niż skłonny zapłacić cenę osobiście, aby spełnić swoje marzenia. To znaczy, jeśli poświęcenie jest tego warte. Dla aktora, który ma wierną publiczność, która śledzi go od początków w telenowelach, takich jak ''Sortilegio'' (''Zaklęta miłość'' -polski tytuł), ''Nie igraj z Aniołem'' - (''Cuidado con el Angel'' - po hiszpańsku) oraz w amerykańskich filmach, takich jak ''Single Ladies'' i ''Resident Evil: The Final Chapter'', wcale nie jest łatwo to osiągnąć. opuścić swoje dzieci Christophera i Kailey, które mają odpowiednio po 17 i 13 lat, narodzone z jego związku z aktorką i bizneswoman meksykańskiego pochodzenia Elizabeth Gutiérrez. „Jeśli mam zrobić projekt, na pewno warto zostawić dzieci. Jeśli nie, nie zrobię tego” – mówi Levy, który wkrótce wystąpi u boku Samadhi Zendejasa w nowym serialu Telemundo, ''Hasta encontrarte'', późniejszy tytuł - ''Vuelve a mi'' . „Jestem teraz w innym momencie mojego życia. Dorosłem, bardzo dojrzałem i mam bardzo jasne priorytety”.

William Levy Digital Cover

Poniżej aktor, który dla współczesnego widza wskrzesił tę wielką klasykę literatury, zdradza, jak wyglądał proces realizacji jednego z jego najdroższych marzeń zawodowych i co dalej w jego życiu. Serial ''Monte Christo'' powstał na podstawie powieści ''Hrabia Monte Christo''. Co możesz nam powiedzieć o swojej postaci?

[Dla] ludzi, którzy znają historię [Hrabiego] Monte Christo, niewiele można powiedzieć. Mogę powiedzieć, że złożyliśmy szkielet Monte Christo i udekorowaliśmy go w inny sposób, ponieważ jest on oparty na czasach współczesnych, więc oczywiście wiele rzeczy zmienia się w historii. Zmieniliśmy także zakończenie historii, aby ludzie nie spodziewali się tego, co już wiedzą. [A dla] ludzi, którzy nie znają historii Monte Christo, ponieważ jest wielu ludzi, którzy jej nie znają, prawda jest taka, że ​​[mogę im powiedzieć], że jest to historia oparta na zemście. To młody człowiek, który w tym przypadku – w adaptacji, którą zrobiliśmy – jest młodym człowiekiem, który urodził się i dorasta na Kubie, w czasach komunizmu. Bardzo wpływowa rodzina z Hiszpanii jedzie na Kubę, aby [założyć] firmę hotelarską, a [moja postać] zakochuje się w córce rodziny. Mają romans, a rodzina, gdy się o tym dowiaduje, obwinia go o morderstwo, którego nie popełnił. W więzieniu udaje mu się spotkać kogoś, kto później odziedziczy po nim fortunę i dzięki tej fortunie ucieka z więzienia, [aby] dokonać zemsty.

Alejandro Montecristo to człowiek, który nie chwyta za serce. W pewnych sytuacjach jest uwodzicielski, wyrachowany i szuka zemsty. Czy brałeś udział w adaptacji opowiadania? Co Cię w nim przyciągnęło, a co tak bardzo Ci się nie podobało?

Miałem szczęście, że mogłem zaangażować się w całą adaptację tak bardzo, jak tylko mogłem. W tym czasie nagrywałem [telnowelę] Café con aroma de mujer w Kolumbii, więc też nie miałem zbyt wiele czasu. Ale brałem udział w całym procesie adaptacji Monte Christo, [uzupełniając] szczegóły Kuby, tego, przez co przeszliśmy na Kubie, wszystkich tych rzeczy z historii, [tego], jak widziałem to odzwierciedlone w tym momencie.
William Levy - Montecristo


Osobiście jestem bardzo krytyczny, samokrytyczny. Nigdy nie jestem zadowolony z tego, co zrobiłem, ale to motywuje mnie do robienia rzeczy lepiej. Chciałbym stworzyć bardziej romantyczną historię lub coś w tym stylu, ale jest to niemożliwe, ponieważ Montecristo w więzieniu, kiedy jest uwięziony, traci swoje szlachetne serce, co jest tak proste. To go utwardza. Wszystko, przez co przeszedł, stopniowo i celowo zatwardza ​​jego serce, aby dokonać zemsty i zmusić wszystkich, którzy go skrzywdzili, do zapłacenia za to, co mu zrobili. To jedna z rzeczy, które sprawiły, że była to najbardziej złożona postać, jaką stworzyłem w mojej karierze. To linia obosieczna, z którą reżyser i ja musieliśmy cały czas sobie radzić. To były małe rzeczy, które były trochę trudne, ale to właśnie kocham w tej karierze i możliwość grania tak skomplikowanych postaci.

„Osobiście jestem bardzo krytyczny i samokrytyczny. Nigdy nie jestem zadowolony z tego, co zrobiłem, ale to motywuje mnie do robienia wszystkiego lepiej” - William Levy.

To postać pełna niuansów... Jest to bardzo bogata postać jeśli chodzi o aktorstwo. Dlatego zawsze chciałem to zrobić. Zawsze chciałem to zrobić, odkąd pamiętam, zawsze chciałem zagrać tę postać. Czytałem adaptację [kiedy mieszkałem] na Kubie, potem obejrzałem film tutaj, w Stanach Zjednoczonych, a potem przeczytałem oryginalną historię [Alexandera Dumasa].

Czy zaklasyfikowałbyś ten projekt jako kosztowne pragnienie w swojej karierze? Tak [śmiech]. Tak, bo to też jest drogie! W tej produkcji – kręconej w Miami i Hiszpanii – są pieniądze!

Jest sześć rozdziałów po godzinę każdy, a przy tworzenieniu ich spędziliśmy sześć miesięcy w Hiszpanii. To była produkcja wielu pieniędzy, wielu poświęceń i wielkiej miłości. Miałem szczęście, że mogłem go wyprodukować [serial] w studiu takim jak Secuoya Studios i z producentem takim jak David Martínez w Hiszpanii; [do niego] moje wyrazy szacunku. Jest wspaniałą osobą, wspaniałym ojcem i wspaniałym producentem, więc z nim łatwiej było mi wykonywać swoją pracę aktorską. [Byłem] bardzo szczęśliwy, że mogłem nagrać to w Hiszpanii. W jednym studiu nie ma lokalizacji, wszystkie sceny były czystymi lokalizacjami, nawet wszystkie sceny [wewnętrzne] były lokalizacjami, nie były one [filmowane w] studiach. [Tylko] część, która ma siedzibę na Kubie, została wyprodukowana na Wyspach Kanaryjskich, na Teneryfie. To był ostatni tydzień zdjęć i pamiętam, że kiedy przyjechałem, reżyser Alberto Ruiz-Rojo powiedział mi: „William, chodź tu, musisz zobaczyć ten plan!”. A kiedy zobaczyłem, jak wyszedł plan, byłem bardzo podekscytowany, ponieważ przeniósł mnie na Kubę. Płakałam na planie, bo nie mogłam się powstrzymać. To są rzeczy, które jeśli coś, czego doświadczyłam, może mnie poruszyć, mam nadzieję, że poruszy także ludzi. To serial, który wywołuje wiele emocji; [jest] zemsta, jest ból, jest miłość, jest akcja i jest wiele tajemnic. Myślę, że ludzie docenią fakt, że są ludzie tacy jak my, jak VIX i wielu innych, którzy starają się tworzyć dobre produkcje na rynek latynoski.

„Część oparta na Kubie została nakręcona na Wyspach Kanaryjskich, na Teneryfie. Kiedy zobaczyłem plan, jak to wyszło, byłem bardzo wzruszony, ponieważ przeniósł mnie na Kubę. Na planie popłynęły łzy. ... Te „To są rzeczy, które jeśli coś, czego doświadczyłem, może mnie poruszyć, to mam nadzieję, że poruszy także ludzi”.

William Levy - Montecristo


Czasami nie rozumie się, jak ogromnym poświęceniem dla artysty jest stworzenie serii o tak wielkim zasięgu. Opowiedz nam o osobistej cenie, jaką wywarła na Tobie możliwość tworzenia swojej sztuki, co to oznaczało dla Ciebie zawodowo i osobiście.

Jedną z rzeczy, które daje mi produkcja, jest możliwość wyboru projektów, które ci się podobają. Nie chcę [chcieć pracować] tylko jako aktor kontraktowy. Lubię produkować i uwielbiam móc wybrać projekt, który chcę zaoferować publiczności, ponieważ wtedy chcesz zrobić projekt taki jak Montecristo i nikt ci tego nie daje; następnie musisz go stworzyć. Mieliśmy kontrakt z Pantaya i Pantelion [Films] na produkcję i wtedy pojawił się pomysł Secuoya Studios na zrobienie serialu. I powiedzieliśmy: „OK, zróbmy też serial, który mi się podoba”. Wpadli więc na pomysł zrobienia Monte Christo. To trudne, bo na przykład w tej produkcji spędziłam sześć miesięcy bez widywania się z dziećmi. Przez cały ten czas widywałem córkę tylko przez około cztery dni, a syna przez sześć miesięcy. Więc tak, to jest trudne, ale to jest to, co chcę robić i czerpię z tego największą radość. Bez problemu. Są chwile, kiedy musisz poświęcić czas, aby być z moimi dziećmi, aby dać im życie, którego nie miałeś. To tak. Albo jesteś z nimi i nie dajesz im takiego życia, jakie chcesz im dać, albo dajesz im takie życie, jakie chcesz im dać [i] poświęcasz z nimi trochę czasu. To część tego życia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz